• Home
  • Posts RSS
  • Comments RSS
  • Edit
  • Wszędzie dobrze...

    18 lutego 2011


    byle w miejscu nie siedzieć.
    taka scenka rodzajowa: pociąg nocny Gdynia-Zakopane. Gdzieś pod Ciechocinkiem wykoleił się inny, więc stoimy. i stoimy i stoimy,
    i ogarnia człowieka nieokreślony niepokój, bo czuje, że powinien się poruszać, a stoi.
    dopóki monotonny rytm kół usypia i kołysze - jest dobrze, bo się czuje, że jest jakiś cel tej podróży i ten cel się przybliża, bo się czuje, że coś się dzieje.

    Biegunami jesteśmy:
    potrzebujemy się poruszać i wiemy, podświadomie może, że
    brak ruchu oznacza za-stanie,
    za-stanie - stagnację
    stagnacja - powolną śmierć.

    1 komentarze:

    1. Maja:) pisze...:

      uśmiechnęłam się,czytając:)

      bo oto

      '(...)
      stałość jest winą-krzyczysz mi do szczytu
      głos się rozchodzi stugłosem doliną

      już zapomniałam góry wiekuiste
      o waszym wiecznym choć ślimaczym ruchu
      metamorficznym w gruncie ziemi duchu

      albowiem bierni giną'

      napisałam kiedyś,podobnie czując:)

      ściskam

    Prześlij komentarz