Siesta
12 czerwca 2011
Trzy rzeczy:
1) Siesta. Kydryński. Pianino. Kawa. Simplicity.
2) Śniły mi się dziś słoneczniki, nie wiem kiedy zdążyłam w ogóle wejść w głębszą, sennogenną fazę snu, ale śniły się jak nic. Dawno nie miałam słonecznika w pokoju. Przydałby się.
3) Jak można, fuck fuck, uczyć się socjologii, która zaraz po tym, jak ją wymyślono, musiała sobie wymyślić pole badawcze i przekonywać wszystkich, że socjo-społeczeństwo istnieje i warto się nim zajmować... to jakiś matrix jest przecież, mam wrażenie, że ktoś tu sobie zrobił z nas niezłe jajco.
no dobrze.
to jeszcze jedna kawa.
1) Siesta. Kydryński. Pianino. Kawa. Simplicity.
2) Śniły mi się dziś słoneczniki, nie wiem kiedy zdążyłam w ogóle wejść w głębszą, sennogenną fazę snu, ale śniły się jak nic. Dawno nie miałam słonecznika w pokoju. Przydałby się.
3) Jak można, fuck fuck, uczyć się socjologii, która zaraz po tym, jak ją wymyślono, musiała sobie wymyślić pole badawcze i przekonywać wszystkich, że socjo-społeczeństwo istnieje i warto się nim zajmować... to jakiś matrix jest przecież, mam wrażenie, że ktoś tu sobie zrobił z nas niezłe jajco.
no dobrze.
to jeszcze jedna kawa.
ja mam wrażenie, że wiele rzeczy wymyślono tylko po to, żeby stworzyć wykładowcom etaty na uczelni...
pozdrawiam! powodzenia! :)